Drugi rok z rzędu gospodarzem Suzuki Pucharu Polski jest Lublin. Wygląda na to, że w najbliższym czasie nic w tej kwestii się nie zmieni. Nie ma również szans, aby do rywalizacji dołączyły kluby z niższych lig. – Bardzo długo pracowaliśmy nad tym, aby PP miał swoją markę i był na takim poziomie</em> – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL Radosław Piesiewicz, prezes PZKosz i Energa Basket Ligi.